Forum XLT.fora.pl Strona Główna XLT.fora.pl
F o r u m X L T - Skarby, Eksploracja, Wykrywacze Metali..
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Test plażowy: Xterra70 kontra Explorer II

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum XLT.fora.pl Strona Główna -> Od Bounty Huntera po XP
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SiD




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 12:34, 16 Sie 2006    Temat postu: Test plażowy: Xterra70 kontra Explorer II

Witam wszystkich,
Przepraszam za chwilowe zaniedbanie działu, ale wyjechałem nad morze na urlop. Pogoda była taka sobie, pół na pół słońce z deszczem. Zabrałem ze sobą wykrywacze. Główne porównanie toczyło się między Xterrą 70 a Explorer II.

X70
Na początek założyłem cewkę DD 10,5” o średniej częstotliwości. Na suchym piasku (przez suchy piasek mam na myśli ten, na który nie sięgają fale, natomiast suchy do końca to on nie był gdyż codziennie podał deszcz) wykrywacza zachowywał się w 100% stabilnie na czułości ustawionej na 25 (na upartego jeszcze ciut można by podciągnąć). Uważam to za bardzo dobry wynik, jak wiadomo plaża to trudny teren. Identyfikacja była wystarczająco stabilna. Identyfikacja tonalna oraz wizualna pozwalała z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, co jest monetą. Zakładając, że mamy niedużo czasu na poszukiwania i interesują nas tylko współczesne monety (rezygnujemy z biżuterii), innymi słowy chcemy uzbierać sobie na obiad, możliwe jest odrzucenie całej foli, oraz 80% kapsli i pultabów. Kapsla na ogół dawały albo niskie numery, albo bardzo wysokie (te mocno zardzewiałe) w okolicach 40-stu kilku. Pultaby i folia natomiast do około 10 lub mniej. Innymi słowy – identyfikacja spełniała swoją funkcję i umożliwiała usprawnienie poszukiwań.

Czasami pojawiały się sygnały duszki. Wyglądało to tak, że wykrywacz piknął, ale tylko raz i sygnału nie można było powtórzyć. Wyglądało to jak zakłócenie jednak nim nie było. Po włączeniu trybu Prospecting zawsze okazywało się, że coś jednak zalega tylko jest na absolutnej granicy zasięgu trybu dynamicznego. Tryb Prospecting jest przydatny, wykrywacz sięga głębiej. W trybie dynamicznym stabilność sprzętu aż zadziwiała.

Wykrywacz natomiast nie spisał się na mokrym piasku, znaczy tam gdzie sięgały fale. Przy tak wysoko ustawionej czułości kompletnie wariował i nie dawało się szukać. Reagował tak samo np. w głębokich dołach wykopanych aż blisko poziomu wody.

Na cewce wysokoczęstotliwościowej koncentrycznej szukało się również dobrze, choć czułość trzeba było trochę obniżyć w stosunku do cewki DD, co najmniej do 20.

ExII
Tu czułość również oscylowała w okolicach 25. Wykrywacz ten ma to do siebie, że czasem lubi sobie podśpiewywać, nie jest to natomiast kwestia czułości a sygnały te po odrobinie wprawy można bezbłędnie rozpoznawać (takie same sygnały spotkałem chodząc w lesie i w polu).
Wykrywacz zachowuje się stabilnie i sięga głęboko. Wejście z nim na teren zalewany przez fale nie wywiera na nim żadnego wrażenia. Gdyby nie mokro w stopy nie zauważylibyśmy, że przeszliśmy z suchego do mokrego piasku. Jedyne fałszywe sygnały mogą wywołać fale uderzające w cewkę i szarpiące wykrywacz na wszystkie strony. Nie było również żadnego problemu z namierzaniem znalezionego celu. Po zlokalizowaniu sygnału włączałem pin-point. Wystarczyło, że namierzyłem cel z jednej strony a następnie pod kątem 90 stopni i już. W 7 na 10 przypadków fant wychodził w pierwszym kopnięciu mojej szufelki-sitka. W pozostałych 3 przypadkach trzeba było po prostu głębiej kopać. Głębokie kopanie może być szczególnie kłopotliwe w miejscach gdzie zalewają fale. Pomimo mojej determinacji i pomocy Oli, kilku sygnałów po prostu nie dało się wykopać, bo im szybciej i głębiej kopałem tym szybciej obsuwała się ziemia dookoła.
Zasięgi Ex-a na plaży są naprawdę imponujące. Udało się znaleźć 10 gorszy PRL, które były już tak wytarte przez piasek, że prawie gładkie, musiało ładnych kilkadziesiąt lat przeleżeć w piachu. Współczesne 10 groszy znalazłem tak głęboko, że musiałem odłożyć wykrywacz i kopać trzymając moją szuflę dwiema rękami. Nie będę tu podawał centymetrów, ale było to naprawdę cholernie głęboko. Precyzyjna identyfikacja wizualna ułatwia rozpoznawanie monet i odrzucanie śmieci, choć zawsze istnieje ryzyko odrzucenia biżuterii wraz z pulltabem.

Czasami trafiały się sygnały na granicy zasięgu. Przypominały zakłócenia i nie dawały się precyzyjnie namierzyć, wtedy pomagało rozgarnięcie pierwszych kilku centymetrów ziemi nogą, a sygnał stawał się czysty i czytelny.

Podsumowując:
Oba sprzęty spisywały się świetnie i dawały mnóstwo radości w poszukiwaniach. Oba mają specyficzne zalety.
X70 jest naprawdę lekka, ma szybki czas reakcji na metal, dzięki czemu możną nią szukać cały dzień bez zmęczenia szybko przeczesując znaczny teren. Trzeba zaznaczyć, że cewka DD jest odczuwalnie cięższa od standardowej cewki 9 calowej.
Explorer II oferuje największą głębokość detekcji, jest bezkonkurencyjny na mokrym piasku, umożliwia szczegółową identyfikację znaleziska.

Trudno przesądzić, który sprzęt jest zwycięzcą tego małego porównania. Nastawiając się na współczesne monety, które powypadały z kieszeni plażowiczów i nie zalegają głęboko, lekkość Xterry, i szybkość reakcji może przynieść obfite żniwo. Przeczeszemy szybciej większy teren męcząc się przy tym znacznie mniej. Nad tańszymi wykrywaczami mamy przewagę dość precyzyjnej identyfikacji i w razie potrzeby głębszy tryb prospectig. Również wysokoczęstotliwościowa cewka będzie najlepsza na biżuterię. Mnie się jednak nie udało żadnej biżuterii znaleźć.
Z kolei Explorer pozwala sięgnąć tam gdzie prawie nikt nie sięga (powiedziałbym, że nikt poza wieloma częstotliwościami i wykrywaczami PI) wyciągając najgłębsze rzeczy, które zostały pominięte przez innych. Precyzyjna identyfikacja jest również pomaga. Jednak ergonomia jest daleka od tej w X70, ręka męczy się szybciej, a z wykrywaczem trzeba chodzić wolniej, aby nie pominąć głębokich trafień.

Na koniec dodam, że poszukiwania na plaży były bardzo przyjemne. Ludzie byli mili i tylko czasami trochę zbyt namolni. To jest tylko moje zdanie, bo Ola była znacznie bardziej oblegana przez ciekawskich turystów którzy obsypywali ją pytaniami, od razu widać, kto znas jest atrakcyjniejszy Szukałem w dzień (wykorzystując każdą chwilę bez deszczu) i nie było to żadnym problemem. Oczywiście nie przeciskałem się na chama między kocykami, szedłem albo wzdłuż linii wodnej, albo w miejscach trochę rzadziej obkocykowanych Wink Spotkałem kilka osób które zgubiły zegarki/obrączki etc. i zastanawiały się czy uda się je znaleźć oraz jedną rodzinę która powiedziała, że ich wczasowi sąsiedzi, którzy już wyjechali zgubili tu obrączkę, i jak bym chciał to mogę ją sobie znaleźć i zabrać. Jest też sporo plaż zupełnie przez poszukiwaczy nieuczęszczanych.

Jedyny tip jaki przychodzi mi do głowy apropo poszukiwań na plaży to: jeżeli znalazłeś monetę o nominale 1 zł lub więcej, jest duża szansa, że jest ich więcej w pobliżu.

Pozdrawiamy wszystkich!
Janek z Olą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PREM




Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:42, 16 Sie 2006    Temat postu:

Fajny opis, mysle ze poszukiwania na plazy ale nadrzecznej wiele sie nie beda roznic, mam na mysli ustawienia. Ja osobiscie jako zajadly zwolennik wszystkiego co z Whitesa bede bronil koncepcji roboczej ze TYLKO WHITES niemniej znam mozliwosci Minelabow bo z dwoma chodzilem i powiem ze mozna sie po nich spodziewac tego co najgorsze w znaczeniu co najgorsze dla konkurencji. Minelaby to wykrywacze bez ducha romantycznych poszukiwan, wchodzisz i wydzierasz matce ziemi fanty, fakt ze nie zawsze dokladnie ale zasiegowo naprawde niezle
pozdrawiam[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
proscan




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 14:57, 16 Sie 2006    Temat postu:

Pytanie: czy właczałeś tryb Beach na X70 ?



proscan


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SiD




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 16:17, 16 Sie 2006    Temat postu:

Tak, włączyłem tryb plażowy, cały czas miałem parasolkę na ekranie. Próbowałem zarówno z śledzenie właściwości gruntu jak i z ręczną korektą ustawień bez śledzenia. Wyjaśnię tylko, bo nie chce być źle zrozumiany, że oczywiście X70 da się szukać tam gdzie fale zalewają (to się chyba nazywa poszukiwania w surfie, ale nie jestem pewien), tylko trzeba zmniejszyć czułość, i to znacznie. Chodziło mi o to, że w Explorerze w ogóle nie było czuć/widać przejścia z piasku suchego do mokrego. Z nastawioną na suchym piasku czułością na maksymalną stabilną można było wejść w piasek zalewany przez fale bez mrugnięcia okiem. W X70 trzeba zmniejszyć czułość i ponownie się dostroić do gruntu, jeśli nie mamy włączonego śledzenia. Takie znaczne zmniejszenie czułości (ok. 50%) pogarsza zasięgi wykrywacza. Oczywiście nadal będzie się monety znajdywać dość głęboko, ale Ex będzie tu bez porównania lepszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Van Worden
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia - Planeta Ludzi

PostWysłany: Śro 20:13, 16 Sie 2006    Temat postu:

Witam!

Fajne porównanie i miałem podobne odczucia co do X70 - włączenie trybu "BEACH - Plaża" znacznie pomaga w ustabilizowaniu pracy sprzętu i w poblizu wody konieczne jest zmniejszenie czułości.. Jak zapewnił mnie Des Dunne z Minelaba, jest to absolutnie normalne i nie należy bać się zmniejszenia zasięgów.. Jasne Cóż, wiele innych wykrywek na plażę nawet nie wejdzie, więc posiadanie tego trybu w X-70 to prawdziwy bonus.
Moim zdaniem na polskich plażach można sobie pozwolić na komfort chodzenia w zółwim tempie z Explorerem, jedynie na nieczesanych plażach (gdzie one są? ).. Tu liczy się statystyczna ilość przeczesanego piasku, a w tym departamencie jedynie XLT może się równać z X70.. Z tym wykrywaczem chodzi się bardzo szybko a jego waga jest tu dodatkowym atutem. Jesli wybierałbym się na plażę z wieloczęstotliwościowcem, to byłby to Excalibur i do tego chodziłbym w wodzie żeby nie odczuwać ciężaru
I jeszcze jedno - na plażę zdecydowanie polecam sondę DD 18.75 kHz..

Pozdrawiam

VW


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SOLID




Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:27, 08 Paź 2006    Temat postu:

Miałem 2 minelaby - sovereigna i explorera 2 - Zagadkową sprawą był dla mnie w ex 2 tryb learn gdzie można było nauczyć minelab wyszukiwania np. tylko 2 zł i 5 zł. Szukał tylko tego ale w niektórych miejscach plaźy (inne plaże) przestawał dawać synały. Włączyłem wtedy IRON MASK i co się okazało były tam 2 zł i 5zł których nie widział !!! WNiosek taki : tryb learn - nauki - jest tylko chwytem reklamowym!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SiD




Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 22:59, 08 Paź 2006    Temat postu:

Częściowo zgadzam się z tym co napisałeś, nie zgadzam się tylko z wnioskami, a raczej z ich sformułowaniem. Wystarczy podejść do sprawy technicznie i wszystko robi się jasne.
Explorer II ma dwie skale odpowiedzialne za dyskryminacje, które odpowiadają osi współrzędnych X i Y. Na każdej jest rozpiętość od 0 do 31. Razem daje to 1024 punktów na wykresie, to jest rozdzielczość dyskryminacji w Explorerze. Pomimo tego, że właściwości wielu przedmiotów pokrywają się (w tym śmieci i rzeczy wartościowych) to rozdzielczość jest bardzo duża jak na warunki polowe. Na pewno zauważałeś, że przy używaniu funkcji uczenia (czy to odrzucania czy wykrywania, to bez znaczenia) gdy przemiatasz przed sondą fantem, na ekranie rysuje się całkiem pory nieregularny kształt. Nigdy nie robiłem dokładnych pomiarów, ale na oko, każdy pojedynczy przedmiot w idealnych warunkach zajmuje wręcz kilkadziesiąt punktów dyskryminacji na wykresie XY (myślę, że między 20 a 30). To całkiem sporo, biorąc pod uwagę, że np. w X70 taki sam przedmiot zajmie od jednego do max 3 numerów.

Teraz drugi przykład. Chodząc po plaży zawsze chodzę na dyskryminacji na minimum, żelastwo i tak mi nie grozi, za to nie przeoczę drobnej biżuterii. Chodząc na plaży w Mielnie – Unieściu wyciągałem same ładne monety, wyglądające jak by ktoś je zgubił dosłownie wczoraj, choć znalazłem też część starych monet, już dawno poza obiegiem, które wyglądały prawie tak samo dobrze. Z kolei na plaży w Gdańsku wszystkie moniaki które wyciągnąłem, były ostro przeżarte, choć część z nich wyszła z mennicy dosłownie dwa lata temu. Mają wręcz powyżerane dziury, wyglądają jak by ktoś je w kwasie moczył, całe pokryte czerwonym intensywnym nalotem z zielonym wżerami. Wcześniej nie widziałem żadnych monet w tak tragicznych stanach, nawet starych.

Jaki nasuwa się wniosek po przeczytaniu powyższych dwóch akapitów? Ano uważny czytelnik wie już wszystko. Ta sama moneta, która trafiła na inne środowisko, będzie dawała inne wskazania. Ba, nawet będzie różniła masą i częściowo składem chemicznym. Dzieje się tak nawet wtedy kiedy te same monety leżały w ziemi nie dłużej niż rok, nad tym samym polskim Bałtykiem na teoretycznie tej samej plaży czyli w warunkach teoretycznie bardzo zbliżonych.

Podsumowując – funkcja uczenia nie jest przereklamowana (no chyba, że Minelab twierdzi, że to taka rewelacja dla której właśnie warto kupować jego wykrywacze – choć z tym się nie spotkałem). Jest po prostu mało funkcjonalna, ze względu na zmienne warunki w jakich szukamy, to co w jednym miejscu oznacza monetę 2 zł w drugim może nawet nie być blisko tego wskazania. Dlatego albo tej funkcji odradzam używać, albo kalibrować wykrywacz na fanty w każdym miejscu w którym szukamy oddzielnie co i tak wiąże się z sporym ryzykiem pominięcia dobrych rzeczy.

Generalnie gdybym miał wybierać miedzy nie posiadaniem funkcji uczenia w ogóle, a posiadaniem jej to wlał bym ją mieć, co prawda ani razu jej nie użyłem z powyższych względów, aczkolwiek nigdy nie wiadomo kiedy w specyficznej sytuacji może się przydać.

Na koniec dodam od siebie, że Explorer II sprzedałem, kupiłem Sovereigna GT i też jestem bardzo zadowolony. Nie ma wykrywacza który chwycił by coś głębiej na mokrym, słonym piasku, a identyfikacja i funkcje uczenia i tak nie są mi potrzebne. Na bałtyckiej plaż w mokrym piasku w 9 przypadkach na 10 jest zawsze fant warty podniesienia, z dyskryminacja ustawiona na absolutne minimum, czyli kopiesz i tak wielokrotnie mniej śmieci niż z wysoka dyskryminacja nawet na czystym polu.

Producenci dodają do wykrywaczy różne funkcje, które choć nie zawsze niezbędne mają ułatwiać nam, poszukiwaczom życie. Jedne są bardziej pomocne, inne mniej. Mnie to cieszy, ze konstruktorzy myślą intensywnie jaką niespodziankę mi sprawić w kolejnym modelu wykrywacza. Inne przykłady to druga dyskryminacja w spuście (Tejon), strojenie do gruntu w spuście, czy właśnie dyskryminacja wybiórcza. Moim zdaniem tak samo nieprzydatną funkcją jak uczenia się jest funkcja notch w Soverenie GT, ale nic nie stoi na przeszkodzie abym jej po prostu nie stosował.
SiD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SOLID




Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:27, 25 Paź 2006    Temat postu:

tROCHE NIE ROZMUMIEM CO KIEROWALO TOBĄ ABY SPRZEDAC EXPLOREA2 I KUPIC O WIELE MNIEJ WYGODNY, CIĘZKI SOVEREIGN ? JA POSTĄPIŁEM KIEDYŚ ODWROTNIE I NIE ŻAŁOWAŁEM - RAMIĘ ODPOCZĘŁO NO I EKSPLOREREM CHOĆ MIAŁEM GO KRÓCEJ WYCIAGAŁEM WIĘCEJ HISTORYCZNYCH MONET - OSŁUCHAŁEM SIĘ Z DOSKONAŁĄ DYSKRYMINACJĄ DZWIĘKOWĄ. POZDRO!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum XLT.fora.pl Strona Główna -> Od Bounty Huntera po XP Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin