Forum XLT.fora.pl Strona Główna XLT.fora.pl
F o r u m X L T - Skarby, Eksploracja, Wykrywacze Metali..
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[PORADA] Robimy foty cyfrówką.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum XLT.fora.pl Strona Główna -> Porady i Wskazówki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pikador




Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:39, 10 Lis 2006    Temat postu: [PORADA] Robimy foty cyfrówką.

Witam
Może nie wszyscy sobie radzą z aparatami cyfrowymi. Może nie wiedzą na co należy zwrócić uwagę przy fotografowaniu różnych przedmiotów a zwłaszcza małych, gdzie niejednokrotnie praca światłocieniem uwydatnia niuanse i szczegóły (np. monety). To dla nich przeznaczony jest ten temat :smt002 .
Dziś elektronika użytkowa nie kosztuje wiele, cyfrówki nadające się do naszych celów, można kupić na rynku wtórnym za ok. 200 PLN.
Na co należy zwrócić uwagę w naszym aparacie?
Po pierwsze, czy ma

tryb macro (czyli możliwość fotografowania przedmiotu z niewielkiej odległości zazwyczaj 3-7 centymetrów).

Matryca. Tutaj myślę minimum jest 2 Mpx (megapiksele)

Tryby pracy i ustawienia. Pełen komfort i władzę nad aparatem mamy wtedy, kiedy nasz aparat wyposażony jest w tryb Manual, czyli wszystkie nastawy jak przesłona, czas naświetlania, balans bieli, fokus itp. możemy ustawić sami bez udziału automatyki aparatu.
Jednak większość aparatów kompaktowych ma prostą ideę i stąd zyskały sobie przezwisko "idiot kamera", czyli uceluj i pstryk.
Zobaczmy co oferuje nasz aparat, być może są tam funkcje, których nie musieliśmy używać a mogą nam się teraz przydać.

Balans bieli- to funkcja, która jest odpowiedzialna za prawidłowy kolor na zdjęciu. Aparat cyfrowy nieco odmiennie interpretuje rodzaje źródeł światła od ludzkiego oka. Dla nas nie bardzo istotne jest, czy oglądamy przy świetle lampy jażeniowej, czy żarówki albo halogenu. Jednak aparat jest w tej kwestii mocno upośledzony i wynikowo może tak przekłamać kolory, że kolor srebrny będzie żółtym lub niebieskim, oczywiście jeśli my źle ustawimy ten parametr lub automat nie będzie sobie umiał z tym poradzić.
Zazwyczaj jest kilka trybów tej funkcji:
- auto - tu aparat próbuje dobrać najlepszy tryb
- świetlówka
- światło żarowe
- światło słoneczne
Jesli mamy możliwość ręcznego ustawienia Balansu Bieli, jesteśmy szczęściarzami. Somo ustawienie Balansu bieli sprowadza się do naciśnięcia przycisku BB z obiektywem skierowanym na białą lub szarą kartkę w takim oświetleniu w jakim chcemy fotografować nasze fanty. Aparat zapamięta wartości i nasze fanty będą miały naturalne kolory.
(W przykładzie różne ustawienia balansu bieli, na trzeciej pozycji widać przwidłowo ustawiony balans bieli)

Gdy nasz aparat nie ma możliwości takiej nastawy wtedy musimy przeprowadzić test. Kładziemy białą kartkę "do sfotografowania" i sprawdzamy na ekranie aparatu, czy kartka jest biała, czy nie ma "przeciągniętego" koloru, ustawiamy taki tryb, który najbardziej pasuje do naturalnej bieli kartki. Obraz nie powinien być ani niebieskawy ani żółtawy.
Przy fotografowaniu przedmiotów z bliska nie należy fotografować z lampą błyskową, gdyż przedmiot, zostanie zbyt mocno oświetlony błyskiem flesza i fota będzie prześwietlona.
Gdy ten parametr mamy już ustawiony, sprawdźmy, czy nas aparat ma funkcję regulacji czasu ekspozycji, czyli parametr, który otwiera przesłonę w celu naświetlenia matrycy w zadanym czasie np. 1/50s (nota bene- jest to ostatni czas z jakiego uda nam sie zrobić dobre zdjęcie "z ręki", wszystkie dłuższe czasy otwarcia migawki spowodują rozmazanie zdjęcia). Do naszych celów najlepiej umieścić aparat na statywie, co zapobiegnie rozmazaniu zdjęcia przy dłuższych czasach otwarcia migawki, gdyż światło żarówki (40 W z odległości 25 cm) dla aparatu to prawie ciemność i często czasy wybrane przez automat będą zbyt długie, by fotografować "z ręki".
Są pewne zależności o których musimy pamiętać.
Czas przesłony, wielkość przesłony, czułość "kliszy" (ISO).
Pamiętajmy:
mała czułość (ISO 50)- małe ziarno- wysoka jakość zdjęcia.
duża czułość (ISO 400 lub więcej)- duże ziarno- niska jakość zdjęcia.
Możemy pominąć tu jeden parametr a mianowicie ISO (ustawiona czułość) gdyż w praktyce czym mniejsza czułość tym lepsza jakość obrazu. Przy wysokiej czułości (np. ISO 400) na fotografi mogże pojawić się "ziarno" aby tego uniknąć pamiętajmy, by tę wartość ustawić na najniższą w aparacie (zazwyczaj ISO 50)
Wielkość przesłony- to jest źrenica w aparacie, tak jak w naszym oku może być dużym otworem przez które wpada światło a może być malutkim otworkiem, który tego światła na matrycę wpuści mniej. Teoretycznie proste, ale nie do końca, gdyż aparat tą funkcję realizuje znowu dużo gożej od naszego oka i wielkość tej przesłony ma wpływ na tzw. głębię ostrości.
By nie wdawać się w szczegóły najlepiej zapamiętać tylko tyle, że malutka źrenica w naszym aparacie widzi ostro prawie wszędzie, czyli pierwszy plan (to tutaj ustawiamy ostrość, czyli fokus) i plan drugi.
Obrazowo. Robimy zdjęcie karabinka, ale od strony lufy.
Przy małej źrenicy F 16 (nr w aparacie zazwyczaj od F 2,8 do F 8) i wylot lufy i kolba są wyraźne. Przy dużej źrenicy F 2,8 wyraźna będzie już tylko lufa lub to miejsce na którą ustawiony jest fokus.

(W przykładzie zdjęcie, pierwsze mała głębia ostrości- ostry jest tylko pierwszy plan, muszka jest nie ostra. Zdjęcie z prawej duża głębia ostrości (F8) ostry jest i pierwszy plan i muszka na końcu lufy)

No i zależność-
mały otworek ( F8) wpuści mało światła - matryca będzie niedoświetlona (przy tym samym czasie otwarcia migawki) zdjęcie będzie za ciemne.

Duży otworek (F2,8) wpuści dużo światła - matryca będzie prześwietlona. Zdjęcie będzie za jasne.

Teraz do głosu dochodzi
czas otwarcia migawki

To tym parametrem będziemy powodować, że nasze foty będą do obejrzenia.
Jeśli zdjęcie wychodzi za jasne, zmiejszamy czas naświetlenia (ekspozycji) matrycy.
Jeśli zdjęcie wychodzi za ciemne- zwiększamy czas ekspozycji.

W domowych warunkach, przy lampce "nocnej" możemy się spodziewać czasów nawet do 2 sekund. Oczywiście aparat tylko na statywie, bo inaczej lipa.
Tutaj może wyratować nas samowyzwalacz, ustawiamy wszystko jak należy, odpalamy samowyzwalacz i czekamy w bezruchu, by niczego nie poruszyć.
(Nikomu nie wychodzi za pierwszym razem, należy zrobić wiele zdjęć z różnymi ustawieniami i wybrać najlepsze )

Ustawiamy ostrość - to jedna z trudniejszych operacji. Mały ekran LCD nie pozwala na obejrzenie ostrości fanta ze szczegółami, przydatny jest raczej w kompozycji kadru, ale o tym za chwilę. W aparatach cyfrowych spust realizuje zazwyczaj dwie funkcje.
- przy przyciśnięciu do połowy i przytrzymaniu- blokujem nastawy aparatu takie jak ostrość, czas ekspozycji, przesłonę i czułość ISO (oczywiście w trybie AUTO).
- wciskając do końca- wyzwalamy migawkę i uzyskujemy zdjęcie z tymi wszystkimi nastawami, które zostały zablokowane przez naciśnięcie spustu do połowy.
Często w tym momencie automatyka aparatu zawodzi i zdarza się, że ostre jest tło a nie nasz przedmiot.
(Tu w przykładzie, nasz przedmiot w pierwszym planie jest niewyraźny, natomiast automatyczny fokus skoncentrował się na tle i tam ustawił ostrość. Widzimy tu również zjawisko głębii ostrości, gdyby przesłona posiadała większą wartość np. F8 ostrość byłaby na całym przedmiocie a nie tylko na jego fragmencie, wykadrowałem poprawnie, przedmiot wypełnia prawie cały kadr)

(Ponieważ nie mam takiego kielicha, posłużyłem się przedmiotem podobnym, obłym, bez krawędzi, połyskującym. Przesłona ustawiona na F8, przedmiot jest ostry na całej wielkości)
Jest jeszcze jedna możliwość, że fant na tym zdjęciu jest niewyraźny. Być może ten aparat nie mógł zrobić ostrego zdjęcia z tak bliskiej odległości, ale to należy sprawdzić w instrukcji, bądź ustalić to drogą eksperymentu.
Jak zapobiegać takim przypadkom? Musimy pomóc automatyce aparatu i gdy już wszystko mamy ustawione razem z fotografowanym przedmiotem i światłem, podkładamy (na tej samej odległości co nasz fant) kartkę papieru z jakimiś napisami średniej wielkości i wciskamy do połowy spust. Teraz automat aparatu ma ułatwione zadanie, bo jest mu o wiele łatwiej nastawić ostrość na napisach niż na obłym, pozbawionym krawędzi, połyskującym przedmiocie. Nie puszczając spustu, zabieramy sprzed obiektywu naszą kartkę i dociskamy spust do końca. Oczywiście są aparaty, które mają do wyboru kilka trybów "łapania" ostrości i przy odpowiednim wyborze możemy uniknąć takich zabiegów, np. wybierając fokus "spot" lub "wielo segmentowy".

Kadrujemy- przy odrobinie dbałości możemy tak skomponować kadr, że nie będziemy musieli używać edytora zdjęć w celu poprawnego wypełnienia kadru.
Wiele osób początkujących popełnia poważny błąd, uznając oczy człowieka jako środek kadru. Często fotografując rodzinę, bądź naszych przyjaciół- oczy są w centrum kadru a nad głowami widzimy obszerny fragment nieciekawej ściany mieszkania.
(Pierwsze z brzegu zdjęcie pożyczone z fotosika, widać poziom oczu jest środkiem zdjęcia a zostały obcięte nogi osób fotografowanych a nie jest to skrajny przypadek)

Patrzmy w ekran dokładnie, co zawiera nasz kadr. Nie bójmy się najechać górną ramką lekko na głowę (w przypadku fotografowania osób).
A waszych celach, to niech monetka wypełnia kadr na ile to możliwe.
Jeśli uda nam się monetką wypełnić prawie cały kadr, otrzymamy zdjęcie dużej rozdzielczości naszej monetki, czyli to co misie lubią najbardziej. W nie zresamplowanym zdjęciu, będą widoczne wszystkie drobne szczegóły już w przypadku użycia matrycy 2 Mpix. Oczywiście, aby pokazać nasze zdjęcie na forum musimy zmniejszyć format (zresamplować) na tyle, by móc oglądać je komfortowo, bez przewijania, ale nie nazbyt przesadnej wielkości.
(Choć w tym przykładzie chodziło bardziej o pokazanie szczegółów na monecie)

(Czy ta wielkość jest wystarczająca? myślę, że tak.)


Światło i cień
W przypadku fotografowania monet jest to szalenie istotny moment w pracy nad dobrą fotografią. Czasami bywa tak, że moneta którą oglądamy w dłoniach posiada mniej widocznych szczegółów nią przy umiejętnym jej oświetleniu.
W najprostszych warunkach wystarczy jedno źródło światła i po kilku eksperymentach możemy wyciągnąć z monety lub innego płaskiego artefaktu wiele niezbędnych informacji. Wszystko w tym przypadku to gra światła i cienia.

Fotografia powyżej pokazuje monetę podświetloną niskim światłem padającym gdzieś z okolicy "godziny 14:00". Warto próbować z różnymi pozycjami padania światła, bo możemy ingerować w to co ma być wyeksponowane, czyli na czym najbardziej nam zależy, by to pokazać.
Światło padające z góry nie zawsze odda informacje o które nam chodzi, chyba że jest to tekst. Natomiast przedmioty posiadające płytki relief lepiej wyeksponować cieniem, ze światła, które pada z pozycji "tuż przy horyzoncie"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pikador dnia Pią 21:53, 24 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack




Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 22:57, 16 Lis 2006    Temat postu:

Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg.
Zobaczcie jak to robią profesjonaliści.
Urządzenie do robienia fotek monet: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum XLT.fora.pl Strona Główna -> Porady i Wskazówki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin