Forum XLT.fora.pl Strona Główna XLT.fora.pl
F o r u m X L T - Skarby, Eksploracja, Wykrywacze Metali..
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zmiany w ustawie o ochronie zabytków
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum XLT.fora.pl Strona Główna -> Stare ale jare..
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuczman




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:42, 29 Lis 2006    Temat postu:

Tez jestem ciekaw jak bylo. Oczywiscie wiemy ze na wszystko patrzy sie z wlasnego punktu widzenia, wiec jezeli kolega Mirek na PS brzmi zadowolony z drugiego dnia konferencji to... niezbyt to dobrze wrozy bo jak wiemy propagowal obwarowanie poszukiwania licencjami, szkoleniami, egzaminami itp etc.
Eh...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:51, 29 Lis 2006    Temat postu:

Pewnie sam będzie za grubą kasę cwiczył kopanie na tempa saperką.
Stary pewnie kurcze wojak .
Ech..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarasek




Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 23:06, 29 Lis 2006    Temat postu:

Jurtro Van zda relację z konferencji. Z tego co mówił przebieg konferencji jest zadowalajacy rokujący na podjęcie tematu współpracy z archeo. Pan Mirek może jest trochę zdenerwowany ponieważ prawie nie było pytań po jego referacie w przeciweństwie do ponad 20 pytań po referacie Vana. Co ciekawsze wszystkie pytania zadawli archeo - FPS milczał jak zaklęty Smile

Dzisiejszy dzień był spokojniejszy od wczorajszego kiedy to archeo żarli się z konserwatorami. I które środowisko jest bardziej skłócone? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:32, 29 Lis 2006    Temat postu:

To przynajmniej Jarku nie goliłem za darmo karku.Jutro mój łep spadnie.
EEE ,co tam.
cześć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuczman




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:23, 30 Lis 2006    Temat postu:

Wiec jestem mile zaskoczony tymi wiadomosciami!
Zdrowy rozsadek nakazuje ze zmiany powinny zrelaksowac i zaakceptowac detektorystow jako niezliczona armie ktora tylko korzysci przyniesie archeo, oby ci wykazali choc ciut dobrej woli i checi wprowadzenia zadnych wiedzy w swe kregi. Bo jak beda surowe reguly i sztuczne podzialy to nie bedzie chetnych na to...
Tak samo jak te idiotyczne prawa o "istotnych czesciach" broni...
No to nie mialo byc narzekanie od nowa, tylko wznowiona nadzieja po waszych pozytywnych wiadomosciach!
A po czytaniu postow na PS dalej mam mieszane uczucia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuczman




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:52, 30 Lis 2006    Temat postu:

Zadalem pytanie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
http://www.poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?t=35499
Juz nie istnieje dla ogolu.
Ciekaw jestem, teoretycznie oczywiscie- a wiele kredytu by to Mirkowi moglo dac- czy jego zolta kartka banujaca Jaraska padla po czy tez przed tym postem Jaraska:
Cytat:
PostWysłany: Śro 23:06, 29 Lis 2006 Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Jurtro Van zda relację z konferencji. Z tego co mówił przebieg konferencji jest zadowalajacy rokujący na podjęcie tematu współpracy z archeo. Pan Mirek może jest trochę zdenerwowany ponieważ prawie nie było pytań po jego referacie w przeciweństwie do ponad 20 pytań po referacie Vana. Co ciekawsze wszystkie pytania zadawli archeo - FPS milczał jak zaklęty Smile

Dzisiejszy dzień był spokojniejszy od wczorajszego kiedy to archeo żarli się z konserwatorami. I które środowisko jest bardziej skłócone? Wink

To na forum XLT.
http://www.xlt.fora.pl/viewtopic.php?t=547&start=45

Nie mam wiecej pytan.

Albo przejzystosc akcji istnieje albo nie.

Istnieje, szczegolnie jezeli dotyczy osob prawdomownych- moje spostrzezenie jest nieistotne wg. Jaraska, post tutaj napisal po zoltej kartce os Mirka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Van Worden
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia - Planeta Ludzi

PostWysłany: Czw 22:16, 30 Lis 2006    Temat postu:

Witam!

No to jestem z powrotem w domu Było bardzo fajnie..
Niestety, mój referat będzie stanowił podstawę do artykułu w jednym z ogólnopolskich magazynów, więc nie mogę zaprezentować go bez wcześniejszego uzgodnienia z wydawcą. Sprawa jest w toku.
Zacytuję kilka ważniejszych fragmentów, choć pamiętajcie proszę, że są nieco wyrwane z kontekstu (ulubione słowo archeo na konferencji :1 )
Cytat:

...
Bez wątpienia idealną metodą lokalizacji zabytków są regularne prace archeologiczne, ale zabytek odkryty w inny sposób, np. metodami eksploracyjnymi, także może służyć rozwojowi naszej wiedzy historycznej i być praktycznie wykorzystany przez archeologię. Przykładem niech będzie choćby cała seria publikacji, wydanych przez Muzeum Londyńskie, dotyczących różnych aspektów życia codziennego średniowiecznego domostwa, w tym zabawek dziecięcych, o których wcześniej mieliśmy jedynie bardzo skąpe informacje źródłowe. Wszystkie one powstały w oparciu o początkowo przypadkowe, a w późniejszej fazie już planowe znaleziska wykrywaczem metali. Innym przykładem niech będzie znaleziona w ubiegłym roku rzymska moneta z wizerunkiem mało znanego galijskiego uzurpatora, Domitiana. Mówimy także o co najmniej podwojeniu liczby cmentarzysk anglo-saksońskich, i odkryciu wielu nieznanych dotąd typów monet celtyckich. Te ostatnie to także przykład już z naszego podwórka, gdyż dzięki zgłoszeniom przez poszukiwaczy, znalezisk, w Polsce podwoiła się ilość monet celtyckich wybijanych lokalnie. Weźmy również pod uwagę zabytki z okresu wędrówek ludów, które najczęściej znajdowane są bez kontekstu.
...
Oczywiście, moneta rzymska, która trafia do kieszeni poszukiwacza, i o której dowie się jedynie żona lub kolega, dla nauki jest bezużyteczna i ma jedynie wartość materialną bądź estetyczną. Dziś, tak się dzieje w olbrzymiej większości przypadków, choć dzięki inicjatywie wielu poszukiwaczy i kolekcjonerów, coraz więcej znalezisk jest zgłaszanych i opisywanych w półoficjalnie tworzonych bazach danych. Wiedza i korzyści, które możemy czerpać z takich przypadkowych znalezisk jest ogromna, co udowodnił wprowadzony w 1995 roku w Wielkiej Brytanii, schemat dobrowolnego zgłaszania zabytków ruchomych. Schemat ten pokazał dobitnie, że materiał znajdowany w ziemi ornej przez poszukiwaczy, stanowi często niezwykle istotne źródło informacji na temat dawnej ludzkiej działalności, pod warunkiem, że zostaną spełnione pewne określone kryteria. Jednym z nich jest podanie podczas zgłaszania, precyzyjnej lokalizacji znaleziska, tak, aby w razie potrzeby móc ustalić jego pełen kontekst. Czy podobna metoda przyniosłaby pozytywne rezultaty także i w naszym kraju? Moim zdaniem, odpowiedź brzmi twierdząco, zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę ilość poszukiwaczy w Polsce oraz fakt, że podejście restrykcyjne do tego problemu, nie sprawdziło się w żadnym państwie, a spowodowało jedynie powstanie szarej strefy, oraz doprowadziło do rozwoju czarnego rynku obrotu przedmiotami i obiektami zabytkowymi i kulturowymi.
...
Poniższe propozycje są wynikiem osobistych przemyśleń autora oraz dyskusji, jaka toczyła się w ostatnim czasie w środowisku polskich poszukiwaczy.
Pierwszą i podstawową sprawą powinna być możliwość prowadzenia legalnych poszukiwań przy pomocy wykrywacza metali, za zgodą właściciela gruntu i bez konieczności każdorazowego uzyskiwania pozwolenia od konserwatora zabytków. Obecne przepisy, dotyczące zagadnień związanych z podejmowaniem amatorskich poszukiwań, są prawną fikcją i nie ma możliwości ich skutecznego egzekwowania. Akceptacja prowadzenia poszukiwań za zgodą właściciela gruntu a nie konserwatora, nie będzie bowiem żadną rewolucją, a jedynie usankcjonowaniem stanu faktycznego. Poszukiwacze muszą przede wszystkim przekonać archeologów i konserwatorów o swojej dobrej woli i absolutnym poszanowaniu zasady nienaruszalności stanowisk archeologicznych.
...
Uważam, że tylko świadomy właściciel będzie w stanie skutecznie chronić stanowiska archeologiczne. Nie mamy możliwości innej formy ich ochrony, bo przecież nie postawimy na każdym z nich policjanta, dlatego powinniśmy przekazać odpowiedzialność za ich protekcję w ręce właścicieli terenu. W chwili obecnej, mało który właściciel ma pełną świadomość tego co znajduje się na terenie jego gruntów i dlatego często nie reaguje na rabunkową eksplorację stanowisk archeologicznych, o ile ta eksploracja nie koliduje na przykład z pracami rolnymi. W chwili, gdy zwiększy się jego odpowiedzialność za ochronę stanowiska, z pewnością zacznie baczniej obserwować, kto i gdzie porusza się po jego włościach. Żeby zachęcić właścicieli do aktywniejszej ochrony stanowisk, można by wprowadzić pewien rodzaj rekompensaty, na przykład poprzez jakąś formę ulg podatkowych.
...
Korzyści dla archeologii płynące z legalizacji poszukiwań i uproszczeniu procedury uzyskiwania pozwoleń są wielorakie.
Po pierwsze, kończymy z hipokryzją i akceptujemy stan faktyczny, co spowoduje już na samym początku poprawę atmosfery pomiędzy poszukiwaczami a archeologami. Po drugie, właściciel może posiadać u siebie kopię pisemnej zgody na poszukiwania na swoim terenie, co w przypadku naruszenia stanowiska, mogłoby usprawnić proces ukarania winnego. Po trzecie, jest to zgodne z tendencjami budowania w Polsce społeczeństwa obywatelskiego, gdyż właściciel przejmuje w ten sposób obowiązek dbania o własne dziedzictwo kulturowe.
...
Oczywiście, WKZ powinien mieć też możliwość kontroli konserwatorskiej, podczas poszukiwań prowadzonych za zgodą właściciela terenu.
...
Pragnę tu jeszcze raz podkreślić, że zdeklarowana większość poszukiwaczy nie ma najmniejszej intencji używać wykrywacza metali na stanowiskach archeologicznych, chyba, że jako część regularnych badań, we współpracy i pod nadzorem archeologów. W takiej sytuacji, doświadczonych użytkowników wykrywaczy metali, można też uznać za pomocników podczas badań geofizycznych danego stanowiska.
...
Kolejną bardzo istotną rzeczą jest możliwość zgłaszania znalezisk odpowiednim służbom, które miałyby je katalogować i weryfikować. Mówimy tu zarówno o znaleziskach metalowych, jak i innych. Tylko spełnienie tego warunku sprawi, że akceptacja poszukiwaczy przez archeologów będzie miała jakikolwiek sens, bo tylko wtedy znalezienie ruchomego zabytku może przynieść realne korzyści archeologom i historykom. Tu również posłużę się dobrze mi znanym przykładem brytyjskim, ponieważ wierzę, że po ponad dziesięciu latach funkcjonowania, stanowi on sprawdzony i godny do naśladowania wzór, który z pewnymi modyfikacjami, uwzgledniającymi polską specyfikę, można by zastosować w naszym kraju.
...
Podstawowym pytaniem jest, czy zgłaszanie znalezisk miałoby być dobrowolne, czy obowiązkowe?
Wydaje mi się, że pewną odpowiedzią byłoby wprowadzenie tego schematu na zasadach pilotażowych w kilku, zróżnicowanych archeologicznie częściach kraju, takich jak Dolny Śląsk, Małopolska, Mazowsze i Pomorze. W niektórych z tych rejonów można by spróbować wprowadzić dobrowolne zgłaszanie znalezisk, a w innych obowiązkowe i obserwować efekty w praktyce. Wydaje się, że połączenie dobrowolności zgłaszania z uzyskaniem, po przejściu weryfikacji, certyfikatu z numerem identyfikacyjnym, dopuszczającym możliwość dysponowania zabytkiem przez znalazcę/właściciela, byłoby rozwiązaniem najbardziej praktycznym. Zasadą powinno być zgłaszanie zdecydowanej większości swoich znalezisk z uwagi na możliwość nie rozpoznania przez poszukiwacza potencjalnie ciekawego zabytku. Z czasem ten proces uległby pewnie poprawie i detektoryści nauczyliby się samodzielnie rozpoznawać część znalezisk oraz automatycznie informować o odkrytym stanowisku archeologicznym. W tym celu można by zainicjować program szkoleń i edukacji dla poszukiwaczy, szeroko dostępnego dla całego środowiska. W moim przekonaniu, szkolenia te powinny być dobrowolne i mogłyby być finansowane w dużej mierze przez samych zainteresowanych poszukiwaczy.
...
W miarę wzrostu popularności schematu, konieczne byłoby utworzenie specjalistycznych etatów dla osób zajmujących się katalogowaniem i weryfikacją znalezisk. Niezbędne będzie stworzenie systemu koordynacji między punktami zgłoszeń oraz szczegółowej, dostępnej w większej części w internecie, ujednoliconej bazy danych, podobnej do tej, jaka z powodzeniem funkcjonuje na przykład w Norwegii.
...
. Istnieje też możliwość współdziałania z istniejącymi już forami internetowymi, na których poszukiwacze prezentują swoje znaleziska. Precyzyjna lokalizacja znaleziska powinna być dostępna jedynie w celach naukowych.
...
Ponieważ taki schemat zakłada także poszanowanie dla własności prywatnej, część znalezisk, którymi zainteresowane byłyby polskie muzea, powinny być wykupywane od poszukiwaczy za równowartość ceny rynkowej. Zdaję sobie sprawę, że częstym argumentem przeciwników takiego rozwiązania było stwierdzenie, że przecież Państwa nie stać na wykup zabytków z rąk prywatnych. Uważam jednak, że muzea byłyby zainteresowane tylko stosunkowo niewielkim procentem znalezisk, ponieważ reszta, z racji na ich katalogowanie, byłaby i tak dostępna w celach badawczych.
...
Najważniejsze by skończyć z wywodzącym się z ideologii marksistowskiej przekonaniem, że jedynie Państwo może być właściwym strażnikiem dóbr kultury i przywrócić poszanowanie własności prywatnej, przy jednoczesnym nacisku na edukację w kwestii dziedzictwa archeologicznego.
Fakt, że zgłaszający znalezisko zostanie potraktowany uczciwie i znaleziony przez niego przedmiot zostanie mu albo zwrócony, albo zaproponowana za niego cena rynkowa sprawi, że poszukiwacze z zaufaniem zaczną korzystać ze schematu i współpracować z archeologami. W tym samym celu dobrze by było, gdyby znalazca otrzymywał od weryfikujących ciekawy opis swojego znaleziska ze wskazaniem na aspekt edukacyjny, tak by zaszczepić w zgłaszających istotę archeologicznego kontekstu i precyzyjnej lokalizacji.
...
Czynnikiem, który bez wątpienia miałby wpływ na wprowadzenie w życie schematu i jego prawidłowe funkcjonowanie byłoby też wprowadzenie zasady amnestii dla wszystkich zabytków znalezionych od 1945 roku. Wprawdzie w większości przypadków nie da się już prawdopodobnie odtworzyć kontekstu znaleziska, ale być może niektóre ze zgłaszanych przedmiotów naprowadzą archeologów na nowe i ciekawe stanowiska. Amnestia dla posiadaczy zabytków dałaby asumpt do zbliżenia obu środowisk – poszukiwaczy i archeologów, zdobycia zaufania obu stron, oczyszczenia atmosfery między środowiskiem poszukiwaczy, kolekcjonerów a archeologami, historykami kultury materialnej i muzealnikami. Podobnie jak w przypadku poszukiwaczy, skończymy z udawaniem, że w Polsce wszystko należy do Państwa i otworzymy drogę do skutecznej współpracy i wymiany informacji między amatorami a profesjonalistami.
...
Przy jednoczesnej liberalizacji prawa, powinniśmy wykazać determinację w eliminowaniu nielegalnego handlu zabytkami i przemytu za granicę. Schemat, w którym obowiązywać będzie swoisty numer identyfikacyjny, przypisany do każdego zabytkowego przedmiotu, powinien stopniowo zlikwidować te niepożądane zjawiska. Przede wszystkim przedmiot zarejestrowany będzie cenniejszy także dla kolekcjonerów, gdyż w odróżnieniu od zabytku nielegalnego, będzie miał udowodnioną proweniencję. W połączeniu z zaostrzeniem przepisów wobec osób łamiących zapisy ustawy, powinno to skutecznie zniechęcać do wprowadzania na rynek zabytków o prawdopodobnym, nielegalnym pochodzeniu.
...
Między innymi, poszukiwacze, którzy specjalizują się w tzw. „militariach” posiadają niejednokrotnie bardzo duży zasób wiedzy i doświadczenia, który z powodzeniem mogliby wykorzystać archeolodzy, choćby przy powierzchniowych pracach rozpoznających pola bitwy. Tego typu badania, prowadzone przy współpracy z poszukiwaczami, zmieniły już dotychczasowe wyobrażenia o wielu sławnych bitwach na całym świecie. Nie ma żadnych przeciwwskazań by nie stało się tak także i w Polsce, zwłaszcza biorąc pod uwagę liczbę poszukiwaczy zainteresowanych archeologią pól bitewnych i ich gotowość do bezinteresownej współpracy. Musimy zdać sobie wreszcie sprawę z faktu, iż szczupłość środków finansowych w naszym kraju ogranicza prace badawcze, gdy tymczasem swoje usługi oferuje archeologii bardzo duża rzesza wolontariuszy, całkowicie pochłoniętych pasją odkrywania historii swojego kraju.
...
. W tym celu nasze środowisko powinno ustalić wspólny z archeologami kod postępowania odpowiedzialnego użytkownika wykrywacza metali, zapoznanie z którym byłoby wymagane na przykład przy zakupie detektora. Kod ten powinien być też szeroko popularyzowany w mediach i stanowić gwarancję właściwego zachowania się detektorysty. Kod zawierałby zalecenia w kwestii właściwego postępowania podczas eksploracji, zalecałby dalszą edukację i szkolenia, a także wskazywał właściwy tryb postępowania po dokonaniu odkrycia.
...
Najważniejsze jest by dostrzec, że nasze środowiska są sobie potrzebne i że wszystkich nas łączy pasja odkrywania historii i ochrony wspólnego dziedzictwa narodowego. Podstawowym argumentem przemawiającym za zmianami niech pozostanie fakt, że codziennie tracimy wiedzę o setkach i tysiącach przedmiotów znajdowanych bez kontekstu. Jeśli uda się nam pracować razem i przyjęte zostaną uczciwe reguły tej współpracy, to już wkrótce ta sytuacja ulegnie diametralnej zmianie. Tylko wtedy prawo dotyczące ochrony zabytków, przestanie być w Polsce fikcją a zrodzony w ten sposób duch porozumienia zaowocuje nowymi, ważnymi odkryciami.


I jeszcze kilka wniosków. Konferencja była z całą pewnością sukcesem poszukiwaczy, gdyż pokazała niektórym osobom skalę zjawiska i otworzyła możliwość dialogu. Wypadliśmy świetnie, jako osoby kompetentne, otwarte na dyskusję i gotowe do współpracy. otrzymałem po konferencji telefony od archeologów i konserwatorów, którzy podkreślali pozytywny efekt konferencji. Wiem też, że jej echo jeszcze długo bedzie się rozchodzić w tamtych środowiskach i powoli, ale konsekwentnie, zmieniać ugruntowane stereotypowe wyobrażenia o poszukiwaczach. Przed nami długa droga, ale trzeba pamiętać, że już wkrótce nastąpi jej kolejny etap - wiosenna konferencja na której przykłady pozytywnej współpracy detektorystów z archeologami zaprezentują przedstawiciele z Wielkiej Brytanii i Danii.
Ten optymistyczny obraz jest nieco przyćmiony przez stosunkowo nieliczną reprezentację poszukiwaczy na konferencji. Mam jednak nadzieję, że wraz z wzrostem wiary w skuteczność naszych działań, będzie też wzrastać liczba aktywnie partycypującej w niej poszukiwaczy.
Teraz odnośnie niektórych Waszych powyższych uwag - konferencja sprawiła, że w obliczu wspólnego "wroga", jakim jest bez wątpienia wspólna ustawa, poszukiwacze potrafia mówić jednym głosem. Nie rzucilismy się sobie do gardeł, czego najbardziej obawiał się na przykład profesor Bursche
Myślę, że ważne jest bu utrzymac ten klimat kooperacji i nie podsycać atmosfery konfliktu. Wiem, że niektórych z Was, także i mnie, bardzo mocno dotkneły i zabolały słowa, które pojawiały się czasem na FPS (ogólnym i internie), ale proszę o rozwagę i umiarkowanie. Tam w olbrzymiej wiekszości są osoby, które mają dobre intencje, więc nie wrzucajcie wszystkich do jednego garnka. Szukajmy porozumienia, bo bez tego niczego nie uda sie nam zbudować

Pozdrawiam

VW


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matejko




Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawiocha - Yellonky

PostWysłany: Czw 22:17, 30 Lis 2006    Temat postu:

Witam.

kuczman napisał:
Zadalem pytanie:
[link widoczny dla zalogowanych]


Moim skromnym zdaniem, nie powinniśmy "mieszać for".
Szczególnie, mieszanie się z FPS jest niewskazane. Oni tam, czasami, są strasznie wrażliwi.
Nie róbmy plotek, tylko skupmy się na meritum.

Pozdrawiam Matejko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarasek




Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 23:24, 30 Lis 2006    Temat postu:

Van Worden napisał:
Niestety, mój referat będzie stanowił podstawę do artykułu w jednym z ogólnopolskich magazynów......


Van, w tym przypadku należałoby użyć "stety" Smile Dzięki temu że Twój referat będzie wydrukowany w "prasie" ludzie, którzy nie mogli być obecni na konferencji będą mogli się z nim zapoznać. Także uważam, że nie ma sensu podsycać animozji i wywlekać jakieś stare tematy z FPS. Było minęło.... i miejmy nadzieję, że się już nie powtórzy Smile

W całości zgadzam się z apelem Matejki. Nie ma potrzeby przenosić dyskusji z naszego forum na FPS. Jeśli ktoś chce się zapoznać z tematami tego forum nic nie stoi na przeszkodzie aby zawitał na naszą stronę.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazik




Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 23:58, 30 Lis 2006    Temat postu:

Witam

Teraz zaczynam żałować, że nie stawiłem się na konferencji. Mogę tylko pogratulować poszukiwaczom z XTL i FPS godnego reprezentowania naszego środowiska Smile Szkoda tylko, że ta inicjatywa była okupiona tak napiętą atmosferą przedkonferencyjną

Czy organizatorzy konferencji w tym przypadku nie przewidują wydania "materiałów pokonferencyjnych" z treścią wszystkich referatów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Van Worden
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia - Planeta Ludzi

PostWysłany: Pią 0:07, 01 Gru 2006    Temat postu:

Kazik - tak, referaty zostaną wydane przez organizatorów, jednak nie wiem jeszcze kiedy..

Pozdrawiam

VW


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yoo2




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:11, 01 Gru 2006    Temat postu:

Jak zauważyłem na panelu z referatami poszukiwaczy nie było kilku megazatwardziałych przeciwników detektorystów. Może i dobrze bo dzięki temu nawiązała się (wierzę w to) solidna nic porozumienia zainteresowanych środowisk (wszelkich!).
Trzeba jasno powiedzieć, że nie dochodziło do tego by poszukiwacze o, mówiąc delikatnie, różnych poglądach, skakali sobie do oczu i podważali wzajemnie to co mówią. Wielu z nas zapewne zauważyło jakieś maleńkie iskierki ale... pomińmy to teraz.
Powiedzieć należy, że w środowisku acheologiczno - konserwatorskim dochodzi do większej różnicy zdań na temat zakresu i kierunków zmian, interpretowania przepisów czy nawet zwykłej znajomości prawa obowiązującego obie ww. strony. Kilka wypowiedzi person ze "świata nauki" spotkało się ze zwykłym cichym śmiechem innych obecnych osób z tych grup zawodowych. Właśnie podczas samej konferencji i w obecności poszukiwaczy i pasjonatów.
Wychodzi na to ze nie tylko my musimy się wiele nauczyć.

pozdrawiam

yoo2


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yoo2 dnia Pią 1:45, 01 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuczman




Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:21, 01 Gru 2006    Temat postu:

Matejko napisał:
Witam.

kuczman napisał:
Zadalem pytanie:
[link widoczny dla zalogowanych]


Moim skromnym zdaniem, nie powinniśmy "mieszać for".
Szczególnie, mieszanie się z FPS jest niewskazane. Oni tam, czasami, są strasznie wrażliwi.
Nie róbmy plotek, tylko skupmy się na meritum.

Pozdrawiam Matejko


Mea culpa... w obliczu banu Jaraska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Van Worden
Administrator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ziemia - Planeta Ludzi

PostWysłany: Pią 14:09, 01 Gru 2006    Temat postu:

Witam!

No to ja włożę łyżkę dziegciu do tego miodu Wink Jak widać poniżej, pewne osoby są całkowicie niereformowalne:

Stysz napisał na innym forum:

Cytat:
Z tego, co zrozumiałem. To o tym czy pole jest stanowiskiem czy nie dowiadywać się będą od właściciela gruntu - rolnika. Na którym ciążyć mają Obowiązki do ich informowania. W razie zniszczenia to rolnik miałby być pociągany do odpowiedzialności karnej. Tak to sobie wykalkulowali.

Jednym słowem uprawnienia w zakresie wydawania decyzji o poszukiwaniach zamiast po stronie WKZ, czy też innych służb konserwatorskich mają leżeć po stronie osób prywatnych - rolników.

Oni żądają prawa do wszystkiego, nie usłyszałem ani jednej propozycji dotyczącej własnych obowiązków, poza słowami "możliwość... tego, i tamtego", ale wyłącznie w charakterze pełnej dobrowolności - czyli jak mi się zechce to zgłoszę odnalezione "przypadkiem" zabytki ale i tak tylko te wybrane... Konferencja była bogata w przykłady współpracy środowiska poszukiwaczy i archeologów, jednak ich Żądania - to nie były propozycje to były żądania - jak dla mnie zamykają jakąkolwiek płaszczyznę do dalszego dialogu. Tu nie ma, o czym rozmawiać. Po tym wykładzie środowiska konserwatorskie po prostu zamilkły - nawet się nie kłóciły - zamilkły.

Chyba czas zacząć zastanawiać się nad skutecznym systemem restrykcji wobec osób rabujących stanowiska, oraz opracować system ochrony stanowisk archeologicznych. Może rozsypywanie miedzianych kulek w koszulkach z tworzywa sztucznego na stanowiskach będzie koniecznością. Może archeolodzy wraz z Policją powinni zastosować formę prowokacji i monitorowania stanowisk wystawianych na przynętę?

A propos, tej zdeklarowanej większości. Wg miesięcznika Odkrywca w naszym Kraju jest ok. od 30000-40000 tys poszukiwaczy. W innym wykładzie podano, że tych złych rabujących stanowiska jest mniejszość ok 1%. Zatem, co tydzień na stanowiska archeologiczne idzie armia 300-400 osób !!! 300-400 osób tydzień w tydzień niszczy i rabuje stanowiska archeologiczna, jeśli stworzony zostanie system pełnej legalności, bez obowiązku rejestracji i licencji z dobrowolności wszystkiego. Grozi nam zagłada archeologiczna.


Z tym rozsiewaniem kuleczek i prowokacją policyjną to już pełen kosmos

Pozdrawiam

VW


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarasek




Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 14:19, 01 Gru 2006    Temat postu:

Van Worden napisał:

Z tym rozsiewaniem kuleczek i prowokacją policyjną to już pełen kosmos ...VW


Eeee no co Ty? Skąd archeo weźmie kasę na zakup miedzianych kuleczek? Przecież miedź jest w cenie...
Z powyższej wypowiedzi jasno wynika, ża pan stysz na pewno nie będzie partnerem w dalszych rozmowach. Mam nadziję, że środowisko archeo zacznie oczyszczać swe szeregi z podobnych jednostek...

Pzdrw,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum XLT.fora.pl Strona Główna -> Stare ale jare.. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin